Poświąteczny przesyt bożonarodzeniowych potraw już mi przeszedł. Dlatego z przyjemnością wyciągnęłam ostatnio z zamrażarki całe pudełko gotowych jarzyn "po grecku" do wykorzystania przy obiedzie. Żeby jednak urozmaicić trochę tę wigilijną potrawę - którą w naszej rodzinie konsumuje się na zimno, w formie przystawki - postanowiłam zapiec ją w piekarniku, a rybę ułożyć na jarzynach, a nie pod nimi. Eksperyment się udał, danie wyszło idealnie. Ponadto upieczona ryba jest zdrowsza i bardziej soczysta niż usmażona (według mnie jest również o wiele smaczniejsza). Przy braku zamrożonych jarzyn "po grecku" przygotowanie będzie trochę bardziej czasochłonne, ale zachęcam do przetestowania przepisu.
Składniki na dwie porcje
- 2 mrożone filety z soli
- 500 g przygotowanych jarzyn "po grecku"*
- sól i pieprz do smaku
- oliwa z oliwek do natarcia ryby i wysmarowania naczynia żaroodpornego
- odrobina masła
- kilka kropel soku z cytryny
* Jeśli nie macie w zamrażarce jarzyn "po grecku", można je łatwo przygotować. Trzy marchewki, pół selera i pół pietruszki zetrzeć w malakserze (lub na tarce). Małą cebulę pokroić w cienkie piórka. Wszystko razem dusić na dwóch łyżkach oleju, z dodatkiem liścia laurowego i dwóch ziaren ziela angielskiego, do czasu, aż warzywa zmiękną. Gdy już będą miękkie dodać 1-2 łyżeczki koncentratu pomidorowego, sól, pieprz i ewentualnie cukier. Dusić jeszcze kilka-kilkanaście minut, aż wszystkie smaki się połączą, a jarzyny będą miękkie.
Przygotowanie
Filety z soli rozmrozić w temperaturze pokojowej. Ja zostawiłam je na całą noc na tacy w kuchni.
Piekarnik nagrzać do temperatury 220 st. C (funkcja grilla).
Naczynia żaroodporne ustawić na ruszcie wsuniętym na trzeci poziom piekarnika.
Naczynia żaroodporne ustawić na ruszcie wsuniętym na trzeci poziom piekarnika.
Rybę skropić sokiem z cytryny, natrzeć oliwą z oliwek i z obu stron posypać solą i pieprzem.
Nagrzanie naczynia wyjąć z piekarnika i nasmarować oliwą.
Na dnie formy ułożyć grubą warstwę jarzyn "po grecku".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz