Odkąd po raz pierwszym spróbowałam czarnuszkę (jako składnik sera korycińskiego) zapragnęłam wkomponować ją w domowy chleb. Udało mi się zrealizować ten plan bardzo szybko, bo Nigella sativa znalazła się w paczce z produktami do przetestowania, którą otrzymałam od sklepu BadaPak.
Chlebek ma zwarty miąższ i raczej miękką skórkę. Bardzo dobrze się kroi i przechowuje. Znakomicie nadaje się do wytrawnych kanapek (zwłaszcza z serem kozim chevrette lub serem korycińskim). Wszystko dzięki dodatkowi czarnuszki, która ma bardzo charakterystyczny, intensywny smak, dodający wyrazistości każdej kanapce.
Chleb "3 zboża" z czarnuszką
na zakwasie żytnim
na zakwasie żytnim
Składniki na jeden okrągły bochenek
Na zaczyn zakwasowy:
- 60 g zakwasu żytniego (przepis tutaj)
- 75 g mąki pełnoziarnistej wielozbożowej (pszenno-żytnio-orkiszowej)
- 100 g wody
Na ciasto właściwe:
- 275 g wody
- 350 g mąki pełnoziarnistej wielozbożowej (pszenno-żytnio-orkiszowej)
- 150 g mąki pszennej chlebowej* (typ 650)
- 2-3 łyżeczki czarnuszki
- 1 łyżeczka soli
Przygotowanie
praca podzielona na 2 dni: pierwszy dzień = zrobienie zaczynu, drugi dzień = przygotowanie i wypiek chleba
czas przygotowania bochenka: ok. 3-5 h
czas pieczenia: ok. 40 min
Dzień przed pieczeniem:
Składniki zaczynu wymieszać w misce. Odstawić na 12-16 godzin. Wykorzystałam zaczyn po ok. 13 godzinach.
W dniu pieczenia:
Do miski z zaczynem dodać mąkę i pozostałe składniki ciasta. Zagniatać kilka minut do momentu uzyskania gładkiego ciasta.
Ciasto przełożyć do miski. Przykryć szczelnie przezroczystą folią spożywczą i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Po ok. 2-3 godzinach ciasto powinno być dwa razy większe niż było. Wszystko zależy od temperatury otoczenia i samopoczucia zakwasu. :)
Z wyrośniętego ciasta uformować bochenek. Tym razem zdecydowałam się na zrobienie podłużnego bochenka. Umieścić go (złączeniem do góry) w koszyku do wyrastania chleba, obsypanym mąką (lub w durszlaku wyłożonym czystą ściereczką oprószoną mąką). Odstawić do wyrośnięcia na ok. 1-1,5 godziny. Ciasto powinno wypełnić cały koszyczek.
W tym czasie piekarnik z kamieniem do pieczenia (lub blachą) rozgrzać do temp. 230 st. C (grzanie góra-dół). Kamień wymaga ok. godziny, aby się nagrzał, blacha potrzebuje mniej czasu.
Wyrośnięty bochenek przełożyć na oprószoną mąką łopatę do przenoszenia ciasta (lub deskę), zrobić w nim nacięcie wzdłuż, a następnie szybko zsunąć na rozgrzany kamień.
Piec w 230 st. C przez 10 minut, a następnie zmniejszyć temp. do 200 st. C i dopiekać ok. 30 min, aż bochenek będzie złocisto-rumiany. Chleb jest upieczony, gdy - postukany od spodu - wydaje głuchy odgłos.
Zostawić bochenek do ostygnięcia tak, aby miał przewiew (na kratce, ruszcie). Kroić, gdy ostygnie.
Smacznego!
Tak wyglądał bochenek, gdy wyrastał w koszyczku. |
Piękny chleb, tylko pozazdrościć :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiekłam już panini, a na chleb się wciąż czaję... już wiem z jakiego przepisu skorzystam! :):):)
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo mi miło :)
UsuńJaki piękny! Oszalałam!
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję :)
UsuńHej;) czy można dodać samą mąkę 3 ziarna?
OdpowiedzUsuńTak, ta z której korzystam to mąka pszenno-żytnio-orkiszowa Lubelli (bardzo smaczna!) :)
UsuńŚwietny chleb! Zrobiłam go, ale tylko na mące pszennej i orkiszowej, bez czarnuszki. Przepis ze zmianami umieściłam na swoim blogu z odesłaniem do Twojego. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że skorzystałaś z przepisu i że chleb się udał :) Zdecydowanie polecam kupić czarnuszkę i następnym razem spróbować z nią - dodaje bardzo ciekawą nutę smakową :)
UsuńChleb wyszedł, ale bardzo kwaśny :(
OdpowiedzUsuńHmm... zastanawiam się, dlaczego tak się stało... Był robiony dokładnie według przepisu? Podobno chleb staje się kwaśny, gdy zbyt długo wyrasta. No i przy zbyt dużej ilości zakwasu. Mój nie wyszedł kwaśny, był zdecydowanie łagodny w smaku.
UsuńA mi wyszedł twardy jak kamień, mało tego na dole jest tak jakby zakalec:( Zrobiłam wszystko zgodnie z przepisem,chlebek ładnie wyrósł, dlaczego tak się dzieje?
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że chlebek się nie udał. Przyczyn może być kilka - zbyt krótkie/długie wyrastanie chleba, nieodpowiednia temperatura piekarnika (każdy piekarnik jest inny, niestety w przepisach wszyscy podajemy ustawienia swoich własnych sprzętów i zdarza się, że w innym modelu czy rodzaju nie do końca się one sprawdzają... Sama wielokrotnie tego doświadczyłam, próbując odtworzyć czyjś przepis na "jego" wytycznych.). Jeszcze jedna kwestia - czy miałaś świeży, aktywny zakwas? Mam nadzieję, że przy kolejnej próbie chlebek uda się lepiej. Pozdrawiam.
Usuń