Już nie pamiętam kiedy i w jakich okolicznościach po raz pierwszy przygotowałam to danie... Wiem jednak, że od tamtej pory kilkakrotnie je modyfikowałam, aż wreszcie doszłam do - moim zdaniem - wersji idealnej, którą przedstawiam poniżej.
W pierwotnym wydaniu nie było oliwek - ten składnik dodałam później, bo w daniu brakowało koloru. Dlatego polecam właśnie czarne oliwki, które ładnie "odcinają się" od pozostałych elementów na talerzu. Drugim zmienianym składnikiem był makaron. Początkowo korzystałam z klasycznych (mniejszych) pełnoziarnistych fusilli. Do czasu, gdy na sklepowej półce natknęłam się na świderki-giganty, ciemne, przygotowane w 100% z żytniej mąki. Mają one inny, bardziej wyrazisty smak, który idealnie współgra ze składnikami sosu. Od tamtej pory nie używam w tym przepisie innego makaronu. Ostatnią modyfikacją było skropienie dania na talerzu crema di balsamico - niby nic, tylko parę kropel dla ozdoby, a jednak charakterystyczny smak włoskiego condimento znakomicie uzupełnia smak całości. Oczywiście można ten element pominąć bez uszczerbku dla dania, ale jeśli macie pod ręką tę magiczną ciemną substancję, polecam z niej skorzystać!
Składniki na dwie porcje
- 200 g makaronu żytniego razowego "świderki" (użyłam takiego)
- 1 puszka tuńczyka w sosie własnym
- 50 g kaparów
- 1 średnia cebula
- 2 ząbki czosnku
- pół pęczka natki pietruszki
- czarne oliwki (ok. 20-30 sztuk)
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- łyżeczka pieprzu cytrynowego
- skórka starta z jednej cytryny
- sól i pieprz do smaku
- kilka kropel crema di balsamico (opcjonalnie)
Przygotowanie
Cebulę obrać i drobno pokroić. Czosnek posiekać.
Część oliwek pokroić w plasterki, kilka zostawić w całości.
Natkę pietruszki drobno posiekać.
Na głębokiej patelni rozgrzać oliwę. Dodać cebulę i czosnek. Zeszklić na średnim ogniu. Dodać skórkę startą z cytryny.
Zagotować i posolić wodę na makaron. Ugotować al dente zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Odłożyć filiżankę wody z gotowania makaronu. Makaron, którego użyłam gotuje się bardzo krótko - tylko 4 minuty. Używając innego rodzaju trzeba odpowiednio "zgrać w czasie" gotowanie makaronu z przygotowaniem sosu.
Do patelni z cebulą dodać odsączonego tuńczyka, kapary i oliwki.
Doprawić pieprzem cytrynowym, solą i zwykłym pieprzem. Wszystko wymieszać i dusić na małym ogniu do czasu, aż ugotuje się makaron.
Sos rozrzedzić kilkoma łyżkami wody z gotowania makaronu.
Na koniec dodać natkę pietruszki (odrobinę zostawić do dekoracji).
Odcedzony makaron wymieszać dokładnie z sosem.
Podawać od razu, posypane natką pietruszki i świeżo zmielonym pieprzem oraz skropione kilkoma kroplami crema di balsamico.
Smacznego!
Część oliwek pokroić w plasterki, kilka zostawić w całości.
Natkę pietruszki drobno posiekać.
Na głębokiej patelni rozgrzać oliwę. Dodać cebulę i czosnek. Zeszklić na średnim ogniu. Dodać skórkę startą z cytryny.
Zagotować i posolić wodę na makaron. Ugotować al dente zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Odłożyć filiżankę wody z gotowania makaronu. Makaron, którego użyłam gotuje się bardzo krótko - tylko 4 minuty. Używając innego rodzaju trzeba odpowiednio "zgrać w czasie" gotowanie makaronu z przygotowaniem sosu.
Do patelni z cebulą dodać odsączonego tuńczyka, kapary i oliwki.
Doprawić pieprzem cytrynowym, solą i zwykłym pieprzem. Wszystko wymieszać i dusić na małym ogniu do czasu, aż ugotuje się makaron.
Sos rozrzedzić kilkoma łyżkami wody z gotowania makaronu.
Na koniec dodać natkę pietruszki (odrobinę zostawić do dekoracji).
Odcedzony makaron wymieszać dokładnie z sosem.
Podawać od razu, posypane natką pietruszki i świeżo zmielonym pieprzem oraz skropione kilkoma kroplami crema di balsamico.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz