Ten chleb z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom pieczywa z ziarnami. Poniższy przepis to odrobinę bogatsza wersja przepisu na chleb żytni jasny na zakwasie. Różni się tym, że zawiera pestki dyni i słonecznika. Ziarna nie tylko przyjemnie chrupią, kontrastując z miękkim miąższem, ale również nadają chlebowi charakterystyczny posmak (pestki dyni są bardziej wyczuwalne, ale słonecznik też daje o sobie znać).
Chleb żytni z ziarnami (na zakwasie)
Składniki na jeden podłużny bochenek
Na zaczyn zakwasowy:
- 60 g zakwasu żytniego razowego (przepis tutaj)
- 300 g wody
- 150 g mąki żytniej razowej (typ 2000)
- 320 g zaczynu zakwasowego
- 280 g wody
- 480 g mąki żytniej (typ 720)
- 10 g soli
Dodatki:
- ok. 100 g ziaren (dałam po połowie pestki dyni i pestki słonecznika)
Przygotowanie
praca podzielona na 2 dni: pierwszy dzień = zrobienie zaczynu, drugi dzień = przygotowanie i wypiek chleba
czas przygotowania bochenka: ok. 2,5 h
czas pieczenia: ok. 60 min
Dzień przed pieczeniem:
Składniki zaczynu wymieszać dokładnie w misce. Przykryć szczelnie folią spożywczą i zostawić na 12 do 24 godzin. Wykorzystałam zaczyn po ok. 14 godzinach fermentacji.
W dniu pieczenia:
Keksówkę o długości 27-30 cm wysmarować olejem i wysypać otrębami żytnimi.
W dużej misce wymieszać zaczyn z wodą.
Następnie wsypać mąkę z solą oraz oba rodzaje pestek i szybko wyrobić lepkie ciasto (2-3 minuty).
Zwilżonymi dłońmi przełożyć ciasto do przygotowanej foremki i przykryć folią spożywczą nasmarowaną olejem.
Tak przygotowane ciasto zostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu (ok. 28 st. C) do czasu, aż wyrośnie ok. 0,5 cm ponad foremkę. Wygodnie jest postawić formę z ciastem przy kaloryferze. Moje wyrastało 2,5 godziny.
Wierzch wyrośniętego ciasta posmarować oliwą i posypać pestkami dyni.
Wstawić formę z ciastem do piekarnika rozgrzanego do temp. 210 st. C. Ścianki piekarnika spryskać kilka razy wodą z rozpylacza. Dzięki powstałej w ten sposób parze na bochenku wytworzy się chrupiąca skórka. Po 15 minutach zmniejszyć temperaturę do 190 st. C i piec kolejne 45-50 minut.
Chleb wyjąć z foremki i studzić na kratce. Mój chleb stygł na odwróconym do góry nogami koszyku do podawania chleba; chodzi o to, aby bochenek miał przewiew, a nie leżał na płaskiej powierzchni.
Kroić, gdy całkiem ostygnie.
Smacznego!
Sam uwielbiam chleb żytni, ale z 2 razy się już do niego zabierałem z miernym efektem bo wychodził zakalec.
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie
Pozdrawiam
www.gotujebochce.blogspot.com