Zainspirowana zdjęciami, które jakiś czas temu pojawiły się na profilu White Plate na Facebooku (zaczerpniętymi stąd) oraz planowaną na majówkę wycieczką do Tallinna postanowiłam zmierzyć się z tradycyjnym estońskim przysmakiem - kringlem, czyli zaplecionym cynamonowym wieńcem z ciasta drożdżowego.
Jeśli lubicie cinnamon rolls, cinnabons, ślimaki cynamonowe i inne tego rodzaju smakołyki, estoński kringel na pewno podbije Wasze serca i podniebienia. Zewnętrzne warstwy wieńca są chrupiące, a wewnętrzne mięciutkie. Kringel najlepiej smakuje lekko ostudzony, ok. pół godziny po wyjęciu z piekarnika, kiedy w środku wciąż jest ciepły.
Estoński kringel, czyli wieniec cynamonowy
(przepis oryginalny pochodzi z tej strony)
Składniki
Na ciasto:
- 15 g świeżych drożdży
- 125 ml ciepłego mleka
- 1 łyżka cukru
- 300 g mąki pszennej (użyłam luksusowej typ 550)
- 30 g roztopionego masła
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 żółtko
Na nadzienie:
- 50 g roztopionego masła
- 4 łyżki cukru (użyłam trzcinowego)
- 3 łyżeczki cynamonu
Przygotowanie
Drożdże wymieszać z cukrem i mlekiem i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 15 minut. Po tym czasie w naczyniu powinny pojawić się liczne bąbelki.
Do miski przesiać mąkę i wymieszać z solą.
Do zaczynu drożdżowego dodać żółtko i roztopione masło. Połączyć składniki i całą mieszankę wlać do miski z mąką.
Wymieszać składniki w misce, a następnie przenieść masę na blat i wyrabiać ciasto do czasu, aż stanie się elastyczne.
Uformować kulę z ciasta i umieścić ją w misce wysmarowanej olejem. Miskę przykryć i odstawić w ciepłe miejsce na ok. godzinę. Po tym czasie ciasto powinno dwukrotnie zwiększyć swoją objętość.
Piekarnik rozgrzać do temp. 200 st. C (grzanie góra-dół).
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
Przygotować nadzienie: wymieszać roztopione masło z cukrem i cynamonem.
Blat podsypać mąką.
Wyłożyć ciasto i rozwałkować je na prostokąt o grubości ok. 0,5 cm.
Ciasto równomiernie posmarować pastą cynamonową, a następnie zwinąć w rulon wzdłuż dłuższego brzegu.
Rulon przekroić na pół, zostawiając przy jednym z końców kilkucentymetrowy złączony fragment (potem jego również się rozetnie, ale w ten sposób łatwiej się zaplata warkocz). Obie części zawijać na przemian w warkocz, starając się, aby rozcięcie z widocznymi warstwami ciasta i nadzienia znajdowało się na wierzchu. Gdy warkocz będzie zapleciony na całej długości, można rozciąć pozostawiony złączony fragment rulonu, a następnie połączyć oba końce tak, aby powstał okrągły wieniec.
Dla ułatwienia zamieszczam zdjęcie z poszczególnymi etapami zaplatania warkocza:
Zdjęcie pochodzi ze strony Just love cookin' |
Polecam również krótki filmik instruktażowy, który bardzo ułatwia pracę:
Zawinięty wieniec ostrożnie przenieść na blachę do pieczenia. Zostawić do wyrośnięcia na ok. 30 minut, po czym wstawić do nagrzanego piekarnika.
Po 5-10 minutach zmniejszyć temperaturę do 180 st. C i piec jeszcze 20-30 minut do momentu, aż wierzch wieńca stanie się rumiany.
Odstawić do ostygnięcia.
Jätku leiba!
Pyszny, uwielbiam to ciasto za wygląd.
OdpowiedzUsuńJa też! Taki prosty i sprytny zabieg zawijania, a jakie wrażenia estetyczne! :)
UsuńWieniec wyszedł Ci wzorcowy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękny. I kocham cynamonowe cuda. Pozwól że wykorzystam Twój przepis :)
OdpowiedzUsuńBędzie mi bardzo miło! :) Czekam zatem na informację o efekcie końcowym :)
UsuńCudownie Ci wyszedł ten wieniec! Koniecznie muszę zrobić.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Polecam zrobienie - wcale nie jest takie trudne i pracochłonne jak mogłoby się wydawać :)
UsuńMistrzowskie wykonanie,drozdzowe wypieki moge jesc codziennie,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Ja też rzadko odmawiam drożdżowym wypiekom, zwłaszcza jeśli mają w sobie cynamon...
Usuńcudownie wygląda ;) już czuje ten zapach
OdpowiedzUsuńOj tak, zapach roznosił się po całym domu... Wciąż to pamiętam... :)
Usuńizomorfia3
OdpowiedzUsuńMNIAM!
Ależ sobie smaka narobiłam -idealny na taka deszczową pogodę !!!
To prawda... Przy złej pogodzie jedynym ratunkiem są dobre słodkości ;)
UsuńA można by coś takeigo zrobić z Nutellą? :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak, choć nie wiem, czy podczas pieczenia nutella by się za bardzo nir rozpłynęła. I oczywiście jako propagatorka zdrowych, nieprzetworzonych zamienników, poleciłabym raczej krem z czarnej czekolady o dużej zawartości kakao (można by np. rozpuścić czekoladę z odrobiną masła i tą miksturą wypełnić wieniec).
Usuń